Klub ze stolicy Hiszpanii nie potwierdził jeszcze oficjalne tych doniesień. Z kolei Alejandro Camano, agent Hakimiego, powiedział dwóm niezależnym mediom, że jego klient jeszcze nie przedłużył jeszcze kontraktu z Realem, a rozmowy będą przeprowadzane dopiero, gdy sytuacja z koronawirusem się uspokoi. "W ogóle nie ma do tego podstaw" - stwierdził Camano, nawiązując do materiału w "Marce". "Jego kontrakt z Realem obowiązuje, tak jak w momencie podpisania w 2017 roku, do połowy 2022. Musimy poczekać. Po kryzysie związanym z koronawirusem, usiądziemy do rozmów z Realem i Borussią Dortmund" - dodał. Hakimi figurował na liście najgorętszych nazwisk na rynku piłkarskim. Zainteresowanie jego usługami wyrażały największe kluby na świecie, na czele z Juventusem, Bayernem Monachium oraz PSG. Także włodarze Borussii Dortmund z chęcią zatrzymaliby u siebie młodego Marokańczyka. Obecnie 21-latek występuje w BVB w ramach dwurocznego wypożyczenia, lecz już latem powróci do Madrytu, by walczyć o zaufanie Zinedine'a Zidane'a. To właśnie Francuz dał Hakimiemu szansę na debiut w barwach Realu w sezonie 2017/18. Marokańczyk radził sobie całkiem nieźle, lecz na finiszu sezonu klub zdecydował się wypożyczyć go do Borussii, by piłkarz zdobył więcej doświadczenia na najwyższym poziomie. W Madrycie nie mógł liczyć na regularną grę. Podstawowym prawym defensorem "Królewskich" był bowiem Dani Carvajal. Hiszpan także zbierał niegdyś szlify na boiskach Bundesligi, będąc wypożyczonym do Bayeru Leverkusen. Hakimi to nominalny prawy defensor, lecz może występować także bo drugiej stronie boiska oraz na obu flankach w linii pomocy. Nieźle radzi sobie w obronie, lecz często podłącza się do akcji ofensywnych i potrafi stworzyć różnicę pod bramką rywala. W tym sezonie Marokańczyk wystąpił w 37 spotkaniach, zdobył siedem goli i zanotował 10 asyst. TB, Pawo <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Obecna tabela Primera Division - sprawdź!</a>