Przed spotkaniem Sevilla była czwarta, a Getafe piąte. W Hiszpanii cztery najlepsze drużyny występują w następnym sezonie w Lidze Mistrzów. Oba gole w pierwszej połowie padły z rzutów karnych. W 35. minucie Jaime Mata wykorzystał "jedenastkę" po zagraniu ręką Franca Vazqueza. Z kolei w doliczonym czasie gry mieliśmy kontrowersję. Bruno Gonzalez zgrywał piłkę głową w polu karnym, a ta trafiła w rękę skaczącego przed nim Sergio Escudero, ale najpierw odbiła się od głowy zawodnika Sevilli. Poza tym piłkarz gości skakał tyłem do rywala. Sędzia Mateu Lahoz oglądał całą sytuację na monitorze i przyznał "jedenastkę" dla Getafę. Poza tym Escudero za protesty obejrzał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Tym razem do rzutu karnego podszedł Jorge Molina i również nie dał szans Tomaszowi Vaclikowi. Gospodarze prowadzenie podwyższyli w 53. minucie. Na prawej stronie Gaku Shibasaki podał do Maty, który wydaje się, że uniknął pozycji spalonej, a następnie wrzucił piłkę przed bramkę. Tam Simon Kjaer chciał ją wybić, jednak naciskany przez Molinę nabił wystawioną nogę rywala. Siły wyrównały się w 74. minucie. Pierwotnie sędzia Lahoz pokazał Djené Dakonamowi żółtą kartkę za atak na Jesusie Navasie, ale potem obejrzał jeszcze sytuację na monitorze i anulował ten kartonik, wyciągając "czerwień". W powtórkach widać jak podeszwa Djene trafia w kolano Navasa. Zwycięstwo oznacza, że Getafe wraca na czwarte miejsce w tabeli Primera Division, a piąta Sevilla traci do niego dwa punkty. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division Pawo