Barcelona staje przed szansą na powtórzenie osiągnięcia z 2009 i 2015 roku, kiedy to zdobyła trzy trofea już na początku czerwca (mistrzostwo, Liga Mistrzów i Puchar Hiszpanii). Pierwsze trofeum może sobie zapewnić już w tym tygodniu. Zależy na tym szczególnie trenerowi katalońskiego zespołu Ernesto Valverde, aby odpowiednio przygotować swój zespół do półfinału Champions League z Liverpoolem (1 i 7 maja) oraz finału Pucharu Hiszpanii (25 maja). "Musimy się postarać i zapewnić sobie tytuł tak szybko jak to możliwe, aby potem skoncentrować się na rywalizacji w Lidze Mistrzów" - zadeklarował kapitan katalońskiego zespołu Lionel Messi. Ósme Alaves (46 pkt) walczy natomiast o miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach. Zwycięstwo nad tym zespołem oraz walczącym o utrzymanie Levante w następnej kolejce, zapewni Barcelonie tytuł niezależnie od wyników Atletico. "Znamy sytuację. Zdajemy sobie sprawę, że mamy dziewięć punktów przewagi nad stołecznym zespołem, ale nie możemy zapominać, że we wtorek gramy w Vitorii z zespołem, który sprawiał nam wiele problemów. Jesteśmy w finalnym momencie sezonu i wszystko ma znaczenie. Nikt nie dawał nam prezentów" - podkreślił trener Valverde. Do zdobycia tytułu w tej kolejce, Barcelonie potrzebne jest nie tylko wyjazdowe zwycięstwo, ale również porażka Atletico u siebie z Valencią. Stołeczny zespół przegrał w tym sezonie na własnym boisku tylko jeden mecz. "Będziemy walczyć do ostatniego wytchnienia" - zadeklarował szkoleniowiec stołecznego zespołu Diego Simeone. W bezpośrednich meczach w tym sezonie z Atletico Barcelona wygrała 3-1 i zremisowała 1-1. Atletico musi się oglądać przede wszystkim za siebie, bo cztery punkty mniej ma lokalny rywal Real Madryt (64 pkt), który w czwartek zagra na wyjeździe z rewelacyjnie spisującym się Getafe - 4. miejsce i 54 punkty. Dwa oczka do tego zespołu traci Valencia. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-regular-season,cid,658">Zobacz szczegóły z Primera Division</a>