W ubiegłym tygodniu Rossel odwiedził trenera w centrum onkologicznym w Nowym Jorku. Według prezesa Vilanova był w połowie procesu leczenia chemio- i radioterapią. Szkoleniowiec był bardzo pogodny i zaangażowany w codzienną działalność klubu. "Nie ma wątpliwości, że grupa jest słabsza, kiedy traci swojego przywódcę. Sportowi psychologowie mówią i przypuszczam, że jest to potwierdzone naukowo, że po upływie 30 dni zespół znacznie słabnie. Byliśmy bez naszego lidera zbyt długo" - powiedział Rossel na poniedziałkowej konferencji prasowej. Barcelona ma 11 punktów przewagi nad drugim w tabeli Atletico Madryt i 13 nad Realem. Jednak ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. "Duma Katalonii" przegrała w lutym z Milanem (0-2) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów oraz dwukrotnie z Realem Madryt (w półfinale Pucharu Króla 1-3 i minionej soboty w Primiera Division 1-2). Vilanovę na ławce trenerskiej zastępuje jego asystent Jordi Roura. "Tito pragnie wrócić mając nadzieję, że cały proces leczenia zakończy się przed upływem marca. Pewnego dnia wyjawił, że jest zadowolony, ponieważ rozpoczął odliczanie po tym jak znalazł się w połowie procesu leczenia. To jest bardzo dobre dla jego stanu umysłu. Pragnie do nas wrócić, a my chcemy, aby to było jak najszybciej" - powiedział Rossel. Prezes zdementował informację, że klub rozważa zatrudnienie tymczasowego szkoleniowca. W najbliższą sobotę Barcelona podejmie Deportivo La Corunę w ligowych rozgrywkach. Natomiast 12 marca zmierzy się na własnym boisku z Milanem w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów.