Po 12 minutach piłkarze Rayo Vallecano sensacyjnie prowadzili na Santiago Bernabeu 2-1. I wtedy rozpoczęły się kłopoty gości. W 14. minucie z boiska wyleciał Tito. Niespełna kwadrans później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Raul Baena. "Królewscy", grając z przewagą dwóch zawodników, urządzili sobie strzelecki popis. Gareth Bale zdobył cztery gole, hat-trickiem popisał się Karim Benzema, a Cristiano Ronaldo "dołożył" dwa trafienia."Dawno nie widziałem czegoś tak groteskowego i żenującego" - powiedział Paco Jemez na konferencji prasowej. "Takie coś nie jest korzystne dla Realu, dla nas i hiszpańskiego futbolu. Nikt nie wygrywa" - dodał."Czujemy się upokorzeni. Mimo wszystko moi zawodnicy dokonali wielkiego wysiłku. Może niektórych kibiców Realu bawiła ta sytuacja. To nie powinno się jednak nigdzie wydarzyć. To było jak zły sen" - podkreślił trener Rayo Vallecano.Paco Jemez wyznał, że niektórzy z jego zawodników płakali w szatni. Szkoleniowiec miał ogromne pretensje do sędziego Ignacio Iglesiasa Villanuevy."Nie będę o nim mówił. Co zrobił źle? Wszystko" - stwierdził krótko. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Primera Division</a>