Primera Division - zobacz tabelę, strzelców, wyniki i terminarzMessi w poprzednim sezonie Primera Division w 37 meczach zagrał po 90 minut. Tylko raz usiadł na ławce rezerwowych. 4 stycznia w spotkaniu z Realem Sociedad wszedł po przerwie. Barcelona przegrała 0-1. Głośno było wtedy o konflikcie gwiazdora z trenerem Luisem Enrique. Posadzenie go na ławce, razem z Neymarem, wywołało kryzys w klubie. Messi protestował, zwolniono dyrektora sportowego Andoniego Zubizarretę i spekulowano o zwolnieniu Enrique. Czy teraz będzie podobnie? Raczej nie. Powodem posadzenia Messiego na ławce było jego zmęczenie podróżą. Argentyńczykowi dzień przed meczem urodziło się drugie dziecko, a wcześniej grał towarzyskie spotkanie reprezentacji z Meksykiem. Enrique powiedział po meczu, że uzgodnił wcześniej z Messim posadzenie go na ławce. - Jego przygotowanie fizyczne jest kluczowe, by mógł grać jak najwięcej. Lepiej było nie ryzykować. Potrzebowaliśmy go w drugiej połowie. Dzięki temu, że nie grał w pierwszej, był w stanie zrobić coś wyjątkowego w końcówce - powiedział Enrique. Przed meczem z Sociedad Messi nie rozegrał całego spotkania w lidze hiszpańskiej 15 lutego 2014, gdy został zmieniony w 74. minucie Rayo Vallecano, a także zagrał 45 minut 11 stycznia z Atletico Madryt. Wtedy był po przerwie spowodowanej kontuzją - naderwaniem mięśnia. Messi w meczu z Atletico wszedł na boisko po godzinie gry i przesądził o losach hitowego starcia. Wpisał się na listę strzelców w 77. minucie, wykorzystując podanie Luisa Suareza. Barcelona, chociaż przegrywała 0-1, wygrała 2-1 i po trzech kolejkach ma dziewięć punktów. "Duma Katalonii" wywiozła komplety punktów z dwóch spośród trzech najtrudniejszych terenów - Atletico Madryt i Athletic Bilbao. Został jej tylko Real Madryt. - Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie i kiedy tylko pojawia się na boisku, to każdy przy nim gra lepiej - stwierdził Neymar, który z Atletico także wpisał się na listę strzelców, pięknie uderzając z rzutu wolnego. W dwóch pierwszych kolejkach Primera Division gola nie strzelił także Cristiano Ronaldo. Licząc mecze reprezentacji, Portugalczyk nie trafił od ośmiu spotkań. Jeszcze przed sezonem media pisały o strzeleckim kryzysie Realu Madryt pod wodzą Rafaela Beniteza. Potwierdziło się to w pierwszej kolejce, gdy "Królewscy" bezbramkowo zremisowali ze Sportingiem Gijon. W drugiej urządzili już sobie kanonadę, aplikując Realowi Betis pięć goli, żadnego jednak nie strzelił Ronaldo. Na pierwsze bramki Ronaldo musiał czekać do trzeciej kolejki. Wygłodniały zdobył ich aż pięć. Portugalczyk pobił rekord Raula Gonzaleza. W 203 meczach ligowych strzelił 230 goli. Raul na 228 goli potrzebował 550 występów. - Nie jesteśmy zaskoczeni, bo wiemy do czego jest zdolny. To była kwestia czasu kiedy strzeli bramkę - powiedział po meczu Luka Modrić. Tym samym w trzeciej kolejce Primera Division rozpoczęła się tradycyjna bitwa pomiędzy Messim i Ronaldo. Wyścig o kolejne rekordy, koronę króla strzelców, liczbę przesądzonych meczów i Złotą Piłkę. Grzegorz Zajchowski Zobacz, jak Szczęsny próbował zatrzymać Messiego w meczu o Puchar Gampera: