Jak podała gazeta, w środę w Londynie dyrektor wykonawczy angielskiego klubu Ian Ayre spotkał się z przedstawicielem Barcelony Raulem Sanllehim. Omawiano m.in. sprawę ewentualnego transferu Suareza. Według nieoficjalnych informacji, właściciele "The Reds" chcą uzyskać 100 mln euro, Barcelona oferuje o ponad 10 mln mniej. Wartość urugwajskiego napastnika - zdaniem gazety - spadła w ostatnich dniach po decyzji FIFA o wykluczeniu. Międzynarodowa federacja zdyskwalifikowała Urugwajczyka na dziewięć meczów. To kara za jego zachowanie w meczu ostatniej kolejki grupy D z Włochami (1-0) w Natalu, gdy ugryzł w ramię Giorgio Chielliniego. Ta sytuacja umknęła uwadze meksykańskiego sędziego Marco Rodrigueza, ale FIFA postanowiła dotkliwie ukarać piłkarza, znanego z kontrowersyjnych zachowań, nazywanego m.in. "Drakula". "Takie zachowania nie mogą być tolerowane na jakimkolwiek boisku, a w szczególności w mistrzostwach globu, podczas których miliony ludzi oglądają gwiazdy futbolu" - podkreślił przewodniczący Komisji Dyscyplinarnej FIFA Claudio Sulser. FIFA oprócz kary zawieszenia, wykluczyła go z jakiejkolwiek aktywności piłkarskiej na okres czterech miesięcy. Ponadto Urugwajczyk będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 100 tysięcy franków szwajcarskich (110 tys. dolarów).