Był to mecz zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się pierwsza i druga jedenastka Primera Division. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 21. a 45. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy (”Barca”). Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Barcelony postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 55. minucie na plac gry wszedł Arturo Vidal, a murawę opuścił Nélson Semedo. Między 66. a 78. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom Realu. Trener ”Królewskich” postanowił zagrać agresywniej. W 80. minucie zmienił pomocnika Isca i na pole gry wprowadził napastnika Rodryga, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastki wciąż miały problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Federico Valverde został zmieniony przez Lukę Modricia. Na siedem minut przed zakończeniem meczu w drużynie Barcelony doszło do zmiany. Ansu Fati wszedł za Antoine'a Griezmanna. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Dani Carvajal, zawodnik Realu. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół Realu zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał trzy żółte kartki piłkarzom ”Barki”, a zawodnikom gości pokazał pięć. Drużyna Barcelony w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Zespół gości w drugiej połowie także dokonał dwóch zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna ”Barki” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Deportivo Alavés. Natomiast w niedzielę Athletic Bilbao zagra z jedenastką Realu na jej terenie.