- Mecz był fajny, aczkolwiek trochę wolny, bo już jesteśmy trochę starzy. Miło było zagrać przeciwko zawodnikom, których nie widziało się przez dłuższy czas, mam na myśli Polaków. To wielki rywal, stadion Legii jest wspaniały, organizacja również była bez zarzutów - podkreślał 45-letni Anglik. - Z pewnością ludzie w Polsce doceniają La Liga, ale oglądając nas w akcji na pewno są tak wniebowzięci, gdy widzieli Cristiana Ronalda i Leo Messiego - czy ich obu naraz, ale mam nadzieję, że my również się podobaliśmy - dodał. - W Polsce jestem już po raz kolejny. Sporo czasu spędziłem tu podczas Euro 2012. Mieszkałem w Warszawie i podróżowałem po kraju. Warszawa to piękne miasto i z chęcią wybiorę się na nie w kolejną noc - nie krył po meczu Steve. - Raz w roku, czasem dwa razy na rok gramy takie mecze, tym razem zawitaliśmy do Polski, by spotkać dawnych przyjaciół, porozmawiać, to wspaniałe uczucie. Przyjechałem wczoraj z Liverpoolu. Mieliśmy wspólnie fantastyczny jeden wieczór, a drugi przed nami, ten pomeczowy - cieszył się McManaman. Michał Białoński