Konferencja została zwołana po dotkliwej porażce Realu z Barceloną w sobotnim El Clasico (0-4). Hiszpańskie media rozpisują się o kryzysie "Los Blancos", a kibice domagają się zwolnienia obecnego szkoleniowca. Florentino Perez wykluczył jednak taką możliwość. - Benitez ma nasze pełne poparcie i zaufanie. Został wybrany ze względu na doświadczenie jakie posiada i żeby wyciągnąć z tej drużyny to, co najlepsze. Pozwólmy Rafie pracować. Jestem pewny, że sukcesy przyjdą. Jesteśmy w Lidze Mistrzów, w lidze także utrzymujemy się w czołówce - zapewniał prezes Realu. Perez odniósł się także do żądań kibiców: - Rozumiemy złość naszych kibiców. To widzowie bardzo wymagający. Z Barceloną zagraliśmy bardzo złe spotkanie. Nie było to jednak spowodowane podejściem piłkarzy. Pierwszy raz na boisku pojawili się zawodnicy, którzy nie grali przez długi okres czasu. Ich podejście nie podlega jednak żadnym dyskusjom. Proszę o Wasze wsparcie dla trenera i piłkarzy - apelował Perez. Prezes Realu został także zapytany przez dziennikarzy o sytuację Cristiana Ronalda. Portugalczyk podobno nie jest zadowolony z pracy nowego trenera i rozważa opuszczenie "Królewskich". - Cristiano nigdy nie powiedział nic złego na nikogo. Wszystko co jest wyciągane przez media, ma na celu sianie zamieszania w naszym zespole. Niektórzy dziennikarze chcą nam zaszkodzić. Są osoby, które mają tylko jeden cel: zaszkodzić mojej osobie. Dzisiaj ja jestem prezydentem, ale jutro może nim być kto inny - mówił Hiszpan. Perez wykluczył także możliwość ponownego zatrudnienia Carlo Ancelottiego. Podkreślał również dobre stosunki obecnego szkoleniowca z piłkarzami. Przyznał też, że niektórzy zawodnicy bardzo źle odbierają to, co dzieje się teraz wokół zespołu. - Niektórzy piłkarze są rozbici i jest to spowodowane ogromną presją wywieraną przez kibiców - przyznał prezes Realu. W Primera Division "Los Blancos" zajmują obecnie trzecie miejsce. Do pierwszej Barcelony tracą sześć punktów. Real Madryt w środę zagra kolejne spotkanie. W Lidze Mistrzów "Królewscy" zmierzą się z Szachtarem.