Związek Kibiców FC Barcelona zgłosił sprawę przeciwko UEFA do trybunału pierwszej instancji w Barcelonie. Fani katalońskiego klubu uważają, że kary nakładane przez organizację na klub, naruszają zasadę wolności słowa. FC Barcelona za katalońskie flagi na trybunach została ukarana przez UEFA już dwukrotnie. Problem pierwszy raz pojawił się we wrześniu tego roku, kiedy Barcelona grała w Lidze Mistrzów z Bayerem Leverkusen. Delegat UEFA zaalarmował, że na stadionie pojawiły się niepodległościowe flagi, a kibice skandowali niepodległościowe hasła. Później z tego samego powodu klub został ukarany karą finansową 30 tysięcy euro po finale Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn. Barcelona zapłaciła karę, ale rozpoczęła konsultację z UEFA w celu wyjaśnienia sprawy. Katalończycy starali się wytłumaczyć organizacji sytuację polityczną w kraju. Nie przyniosło to jednak skutku, bo klub znowu został ukarany. Tym razem jednak kary nie przyjął. Odwołał się od decyzji UEFA i zapowiedział skierowanie sprawy do Sportowego Trybunału Arbitrażowego (TAS), a jeśli będzie taka konieczność, to nawet zwrócenie się do Trybunału w Strasburgu. Protestujący kibice podkreślają, że ich zachowanie na trybunach nie nawołuje do agresji oraz nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa. Według nich kary nakładane przez UEFA naruszają zasadę wolności słowa. UEFA broni się natomiast mówiąc, że takie manifestacje nie są adekwatne do wydarzeń sportowych. Warto jednak zaznaczyć, że w Barcelonie katalońskie flagi i niepodległościowe okrzyki obecne są na trybunach od lat. Oprócz Związku Kibiców FC Barcelona, w połowie listopada z tego samego powodu, dwóch innych partnerów klubu także złożyło sprawę przeciwko UEFA do sądu.