Wedle prognoz chóru ekspertów Karim Benzema zmierza prężnym krokiem po Złotą Piłkę AD 2022. W bieżącym sezonie rozegrał na wszystkich frontach 39 meczów i zdobył w nich 39 bramek, dorzucając do tego 13 asyst. Ten imponujący dorobek przez chwilę znalazł się w cieniu niecodziennego "wyczynu" Francuza, jaki miał miejsce na stadionie w Pampelunie. Mistrz świata z 2018 roku potrzebował raptem pięciu minut, by zmarnować dwa rzuty karne! <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci#utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Co działo się w ostatniej kolejce naszej ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo!</a> Karim Benzema zatrzymany przez Sergio Herrerę W obu przypadkach Benzema trafiał w światło bramki, ale za każdym razem jego strzał bronił stojący bez trwogi między słupkami Sergio Herrera. W dotychczasowej karierze klubowej 34-letni snajper wykorzystał 28 rzutów karnych. Zmarnował tylko cztery "jedenastki". Wszystkie - uwaga - w tym sezonie. Trzy w tym miesiącu i dwa w środowym spotkaniu. Mimo słabszego dnia Benzemy ekipa z Madrytu wygrała z Osasuną 3-1, umocniła się na szycie tabeli i pozostaje niezagrożona w batalii o tytuł mistrza Hiszpanii. ZOBACZ TAKŻE: