Po powrocie z przerwy świątecznej, Enrique posadził Messiego na ławce w meczu przeciwko Realowi Sociedad (Barcelona przegrała 0-1). Po tych wydarzeniach zrobiło się gorąco na treningu "Blaugrany". - Nagle, po faulu, Leo puściły nerwy. Atmosfera stała się napięta i wymienili ze sobą kilka gniewnych słów - powiedział Mathieu dla "Radia Monte Carlo".- Potem Luis Enrique podszedł do Messiego w szatni, żeby porozmawiać i na tym się zakończyło - dodał obrońca Barcelony.Mathieu chyba zrozumiał później, że nie powinien ujawniać kulisów szatni i starał się załagodzić atmosferę.- Takie rzeczy dzieją się wszędzie, ale u nas urastają do dużych spraw, ponieważ jesteśmy Barceloną. Wydarzenia są rozdmuchiwane bez proporcji i to jest problem - stwierdził Mathieu.Sprawdź tabelę, wyniki, terminarz i strzelców Primera Division