31-letni piłkarz strzelił tylko dwa gole w całej swojej karierze. Ostatniego w marcu 2008 roku, gdy występował jeszcze w barwach Liverpoolu i jego zespół pokonał Reading. Mimo tego Argentyńczyk przekonuje, że nie czuje potrzeby zdobywania goli. "Leo wielokrotnie oferował mi, żebym podszedł do rzutu karnego, ale oczywiście odmówiłem" - wyjawił Mascherano. "Szczerze mówiąc, nie przepadam za tym. Nie lubię zmuszać się do rzeczy, które do mnie nie pasują" - wytłumaczył. "Wynik nie powinien zmieniać naszych obowiązków na boisku. Karne powinni wykonywać ci, którzy się w tym specjalizują" - powiedział as Barcelony.