Messi nie mógł zagrać w ostatnim ligowym meczu z powodu problemów z żołądkiem. Barcelona zremisowała z Malagą 0-0 i jej strata do Realu wynosi już cztery punkty. Messi wrócił jednak do gry na mecz z Celtikiem (2-0) w Lidze Mistrzów i od razu zdobył dwie bramki. - Uważam, że porządek jest ważniejszy od talentu. Mieć uporządkowaną drużynę znaczy naprawdę dużo. W dzisiejszych czasach to najważniejsze. (...) Gra w Barcelonie, najlepszej drużynie na świecie, nie zależy od jednego piłkarza - powiedział Messi. W niedzielę Barcelonę czeka trudny, wyjazdowy mecz z Realem Sociedad. Na Estadio Anoeta Katalończycy nie są w stanie wygrać od sezonu 2010/2011. - To trudny mecz. Będzie nas dużo kosztował. To stadion, na którym zawsze jest ciężko. Nie możemy zagrać źle. Musimy wygrać, żeby mieć nadal cztery punkty straty do Realu - przyznał Messi. Argentyńczyk powiedział także, co znaczy dla niego wygrywanie spotkań i zdobywanie trofeów. - Przeżyłem dużo trudnych momentów poza boiskiem i zdałem sobie sprawę, że nie wszystko opiera się na wygrywaniu albo przegrywaniu. Oczywiście uwielbiam wygrywać i osiągać zamierzone cele, ale jeśli coś się nie udaje, to najważniejsze jest próbować. Trzeba cieszyć się z rzeczy, które spotykają nas w naszym życiu - przyznał Argentyńczyk. FC Barcelona zmierzy się z Realem Sociedad w niedzielę o godzinie 20:45.