Dodatkowo nałożono na niego karę finansową w wysokości 5805 euro. Również klub musi zapłacić grzywnę - 2800 euro. Simeone 22 sierpnia nie wytrzymał nerwowo i w 30. minucie spotkania został usunięty na trybunę. Wcześniej ostro krytykował decyzje arbitra głównego i zaatakował technicznego. Związek uznał, że naruszył jego nietykalność cielesną, nie chciał udać się na trybuny, po tym jak sędzia pokazał, że nie może zostać na ławce trenerskiej, a potem podjudzał jeszcze kibiców. Teraz Argentyńczyk ma dziesięć dni na odwołanie się od decyzji, ale jeśli zostanie ona utrzymana, to zespół poprowadzi dopiero pod koniec października. W tym czasie jego funkcje przejmie asystent German Burgos. Jeszcze przed ogłoszeniem werdyktu szkoleniowiec przeprosił za swoje zachowanie: "Jest mi bardzo przykro, że do tego doszło".