Real rozpoczął wyjazdowe spotkanie z Villarealem z Garethem Bale'm na prawym skrzydle. Na lewym hasał Cristiano Ronaldo. W pierwszych minutach to jednak gospodarze z impetem natarli na bramkę "Królewskich". Diego Lopez m.in. obronił strzał z bliska Rodrigueza Pereiry. Przed sobotnim pojedynkiem oba zespoły wygrały wszystkie mecze w lidze i żaden z nich nie zamierzał na tym poprzestać.Kto wykonywał rzuty wolne dla Realu, Ronaldo, czy Bale? Do pierwszego podszedł Portugalczyk i uderzył nad poprzeczką bramki gospodarzy. Goście w pierwszym fragmencie gry nie mieli wiele do powiedzenia, a od 21. minuty przegrywali. Małe zamieszanie przed bramką Lopeza wykorzystał Ruben Cani. W odpowiedzi po długiej genialnej piłce od Sergia Ramosa, w trudnej sytuacji, choć przed sobą miał tylko bramkarza, Ronaldo przestrzelił głową. W 39. minucie Bale we wspaniały sposób okrasił swój debiut, pakując piłkę do siatki po akcji Daniela Carvajala. Tuż po przerwie Walijczyk popisał się atomowym strzałem w swoim stylu, lecz piłka przeleciała nieznacznie nad bramką gospodarzy. W odpowiedzi Jaume Costa pomylił się w stuprocentowej sytuacji. Na początek szkoleniowiec Realu Carlo Ancelotti dał Bale'owi pograć przez 62. minuty - biorąc pod uwagę fakt, że walijski piłkarz jeszcze niedawno leczył kontuzję, a z kolegami z Realu trenował tylko raz. W miejsce Bale'a na boisku pojawił się Angel Di Maria. Ledwo prawoskrzydłowy Realu opuścił plac gry, ten z przeciwnego skrzydła - Ronaldo wyprowadził gości na prowadzenie, na raty pokonując golkipera Villarealu. Goście tylko sześć minut cieszyli się z prowadzenia. W 70. minucie Giovani dos Santos pokonał Diega Lopeza, kończąc dobrą akcję gospodarzy. W 86. minucie dwukrotnie strzelał Ronaldo. Jego pierwsze uderzenie obronił Sergio Asenjo, poprawka była niecelna. Villareal CF - Real Madryt 2-2. Raport meczowy Primera Division: wyniki, strzelcy, tabela, terminarz