Od kilku dni najgłośniejszym tematem w Hiszpanii są oskarżenia wobec Portugalczyka, które dotyczą oszustw podatkowych. Głos w tej sprawie zabrał Perez. Prezydent Realu Madryt wierzy w niewinność piłkarza i zapewnia, że nadal będzie piłkarzem "Królewskich". - Niektóre media opisywały go jako przestępcę i nie jest łatwo to zrozumieć, bo to przecież profesjonalista i uczciwy człowiek. Pragnę zapewnić, że my spełniamy nasze zobowiązania podatkowe i jesteśmy przekonani, że Ronaldo także zamierzał wszystko uregulować - podkreślił. - Do klubu nie spłynęła żadna oferta transferowa. Ronaldo jest piłkarzem Realu Madryt i nadal nim będzie - zaznaczył szef klubu z Madrytu. Niedługo po oskarżeniu gwiazdy Realu, media obiegła wieść, że Cristiano jest zdecydowany opuścić ekipę "Królewskich", między innymi z powodu faktu, że klub nie wystarczająco mocno go wspiera. Według najnowszych informacji rozgłośni Cadena COPE, portugalski piłkarz jest skłonny zapłacić 14,8 mln euro podatków, o których nieuregulowanie jest oskarżony. Wygląda na to, że w sprawie może nastąpić zwrot akcji. Choć Ronaldo zapewnia, że jest niewinny, może dobrowolnie wpłacić blisko 15 mln euro, by uniknąć najsurowszego wyroku, jaki mu grozi, z więzieniem włącznie. Zaproponowanie zapłaty wspomnianej kwoty miałoby stanowić dla piłkarza lepszą pozycję przetargową w walce o jak najniższy wyrok. 31 lipca Portugalczyk ma być przesłuchiwany w sprawie oskarżenia o oszustwa podatkowe. WS