"Wiem, że moje słowa wzbudzą sporo kontrowersji, ale nie dbam o to. Jeżeli Ronaldo grałby w Barcelonie, strzelałby po 120 bramek rocznie. Najlepszy piłkarz świata w najlepszym zespole świata właśnie tyle bramek mógłby zdobywać. Gdyby Ronaldo był w klubie, który utrzymuje się przy piłce przez 75 procent czasu gry, to byłoby tak jakby rozgrywał trzy spotkania w jeden wieczór" - uważa Mendes. Słynny agent porównał w ten sposób możliwości największej gwiazdy ze swojej stajni z Leo Messim, który regularnie zdobywa po kilkadziesiąt bramek w sezonie Primera Division. Jak widać na Mendesie liczby Argentyńczyka nie robią większego wrażenia. Jego zdaniem najlepszym piłkarzem świata jest Ronaldo, drugiego równie dobrego piłkarza nie ma na horyzoncie i nie będzie jeszcze przez długi czas. "Taki zawodnik jak Cristiano nie pojawi się na świecie przez najbliższych 500 lat" - podkreśla Mendes. Za dwa tygodnie na uroczystej gali w Zurychu poznamy laureata Złotej Piłki, czyli najlepszego piłkarza 2013 roku. W grze o najcenniejszą indywidualną nagrodę w świecie futbolu pozostało trio: Ronaldo, Messi i Franck Ribery. Wytypowanie faworyta Mendesa jest oczywiste. "Cristiano to najbardziej kompletny piłkarz globu. Gra bardzo dobrze lewą i prawą nogą, a także głową. Całkowicie poświęca się zespołowi" - zaznacza agent CR7. W ostatnich latach Ronaldo był najpoważniejszym rywalem Messiego w wyścigu o Złotą Piłkę, ale nagroda trafiała w ręce Argentyńczyka. Czy w tym roku przerwie serię lidera Barcelony, czy duet gwiazd z Primera Division pogodzi Ribery? "W poprzednich sezonach Ronaldo miał wielkie szanse, ale nie zdobywał Złotej Piłki. Nawet jeżeli nie jest powszechnie uważany za najlepszego piłkarza świata i tak o dwa poziomy wyprzedza wszystkich konkurentów. Żaden z obecnych zawodników nie jest w stanie zbliżyć się do tego pułapu" - twierdzi Mendes. Laureata Złotej Piłki poznamy 13 stycznia. Najlepszy piłkarz świata zdaniem Roberta Lewandowskiego