Trener Barcelony - Luis Enrique nie kalkulował i w Sewilli postawił na swoją "once de gala", czyli najsilniejszą możliwą jedenastkę, wszak zdaniem wielu ekspertów to właśnie w stolicy Andaluzji, "Dumę Katalonii" czekać miało najtrudniejsze spotkanie spośród trzech ostatnich meczów ligowego sezonu. "Los Verdiblancos" nie zamierzali się jednak podkładać obrońcom mistrzowskiego tytułu. Już w piątej minucie, bardzo dobrze uderzał Ruben Castro, a piłkę na rzut rożny głową odbił Javier Mascherano. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska, Claudio Bravo końcówkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką po próbie Bruno Gonzalez. Drużyna z Katalonii rozkręcała się powoli. Dopiero w 18. minucie, zaskoczyć Antonio Adana mógł Jordi Alba. Hiszpan próbował zaskoczyć bramkarza Betisu spod linii bocznej boiska, ale portero gości zatrzymał piłkę przed linią bramkową. Jedenaście minut później, okazję miał Neymar, ale Brazylijczyk uderzył za lekko i Adan spokojnie poradził sobie ze strzałem w środek bramki. W 35. minucie, Heiko Westermann faulował Ivana Rakiticia, a niemiecki obrońca Betisu miał już na koncie żółtą kartkę i w efekcie drugiej, musiał opuścić plac gry. Pięć minut przed zejściem na przerwę, dobrym podaniem Luisa Suareza obsłużył Lionel Messi, ale arbiter, słusznie, dopatrzył się spalonego u Urugwajczyka. Grę z przewagą jednego zawodnika, Barcelona wykorzystała po przerwie. W 47. minucie, minimalnie chybił Luis Suarez, ale już trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Ivan Rakitić, który, po centrze Messiego, wykorzystał nieporozumienie Petrosa i Adana. Barcelona szukała drugiej bramki, pamiętając równocześnie, że najważniejszy cel to gola nie stracić, dlatego ataki gości były pełne asekuracji. Dopiero w 74. minucie, dwójkowa akcja Messiego i Suareza sprawiła, że "Blaugrana" mogła podwyższyć swoje prowadzenie. Urugwajczyk z okolic siódmego metra trafił jednak wprost w Antonio Adana. W 81. minucie, Luis Suarez nie miał już najmniejszych problemów i zaskoczył bramkarza Betisu. Urugwajczyka, genialnym podaniem, obsłużył Lionel Messi. Dla napastnika "Dumy Katalonii" było to 35. trafienie w ligowym sezonie. W końcówce meczu, Claudio Bravo zasygnalizował Luisowi Enrique, że doznał urazu łydki i nie jest w stanie kontynuować gry. W 88. minucie, Chlijczyka zastąpił Marc-Andre ter Stegen. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I">Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> Dzięki wygranej, Barcelona obroniła pozycję lidera tabeli, którą zajmowała przed tą serią gier. Za tydzień, Barcelona zagra u siebie z Espanyolem, Real Madryt podejmie na własnym stadionie Valencię, a Atletico zagra na wyjeździe z UD Levante. Betis Sewilla - FC Barcelona 0-2 (Rakitić '50, Luis Suarez '81) <a href="http://sport.interia.pl/primera-division/news-real-sociedad-real-madryt-0-1-meczarnie-krolewskich,nId,2194909">Kliknij tutaj, aby przeczytać: Real Sociedad - Real Madryt 0-1. Męczarnie "Królewskich"</a> <a href="http://sport.interia.pl/primera-division/news-atletico-madryt-rayo-vallecano-1-0-griezmann-bohaterem-derbo,nId,2194910">Kliknij tutaj, aby przeczytać: Atletico Madryt - Rayo Vallecano 1-0. Griezmann bohaterem derbów</a>