<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-segunda-division,cid,661,sort,I" target="_blank">Segunda Division: wyniki, tabela, strzelcy - kliknij tutaj!</a> Chociaż w niedzielnym meczu z Leganes w barwach Barcelony B zagrało kilku znanych zawodników - na czele z Munirem El-Haddadim, Alenem Haliloviciem i Jeanem-Marie Dongou - rezerwy katalońskiego klubu wysoko przegrały. Tym samym przesądzony jest spadek tego zespołu na trzeci poziom rozgrywek w Hiszpanii. Już w marcu, kiedy widmo spadku zaglądało młodym zawodnikom Barcelony w oczy, ostrych słów swoim podopiecznym nie szczędził trener Jordi Vinyals. Jego zdaniem piłkarzom Barcelony B brakowało "odpowiedzialności, intensywności, poczucia ducha zespołu oraz skromności". Krytyka ze strony szkoleniowca nie pobudziła jednak zawodników rezerw Barcelony, którzy na kolejkę przed końcem rozgrywek ligowych zajmują ostatnie miejsce w tabeli Segunda Division. Klęska Barcelony B to łyżka dziegciu w beczce miodu, jaką jest do tej pory sezon w wykonaniu pierwszej drużyny "Dumy Katalonii". Podopieczni Luisa Enrique zdobyli już mistrzostwo Hiszpanii i Puchar Króla, a mają szansę wzbogacić się jeszcze o Puchar Mistrzów. O to ostatnie trofeum zagrają 6 czerwca w Berlinie z Juventusem Turyn.