<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-regular-season,cid,658" target="_blank">Primera Division - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę</a> Atletico rozpoczęło z werwą, a "Królewscy" w pierwszych minutach sprawiali wrażenie zagubionych. Niewiele brakowało, a gospodarze objęliby prowadzenie w 10. minucie, gdy w pole karne podawał Koke, a do strzału złożył się Saul, lecz nie trafił w bramkę. W odpowiedzi rajd przeprowadził Marcelo, dośrodkował do Ronalda, ale jego "główkę" kapitalnie obronił Jan Oblak, a przed dobitką wślizgiem uratował Gabi. Ronaldo przekonywał sędziego, że piłka przekroczyła linię bramkową, ale niczego nie wskórał. W 23. minucie Real wykonywał rzut wolny z 23 metrów i choć Ronaldo trafił w mur, to piłka tak odbiła się od jednego z rywali, że zupełnie zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Piłkarze Atletico groźnie atakowali od początku drugiej połowy. W 48. minucie "bombę" posłał Yannick Carrasco, ale piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Po chwili dobrą okazję miał Antoine Griezmann, lecz minął się z piłką, z kolei strzał Fernando Torresa obronił Keylor Navas. Podobnie jak w pierwszej połowie, Real stopniowo się rozkręcał i pod bramką Oblaka było coraz groźniej. Bramkarz Atletico w znakomitym stylu obronił strzał Isco w 68. minucie. Dwie minuty sędzia podyktował "jedenastkę" za faul Stefan Savicia na CR7 i as Realu pewnym strzałem nie dał szans Oblakowi. Sześć minut później Ronaldo cieszył się z hat-tricka. "Królewscy" skontrowali, Gareth Bale uciekł z piłką na lewym skrzydle, dośrodkował, a Portugalczyk wykończył akcję strzałem do pustej bramki. Real wykorzystał potknięcie Barcelony i powiększył przewagę nad nią w tabeli do czterech punktów. Atletico jest piąte i traci do "Królewskich" już dziewięć "oczek". Atletico Madryt - Real Madryt 0-3 (0-1) <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-atletico-madryt-real-madryt-2016-11-19,mid,585068" target="_blank">Zobacz raport meczowy</a>