<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Primera Division. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Dużą niespodzianką była nieobecność w wyjściowym składzie Barcelony Lionela Messiego. Nie wiadomo, dlaczego największy gwiazdor ekipy z Katalonii nie wystąpił w pierwszej "jedenastce" swojego zespołu, gdyż w ostatnich dniach klub nie informowała o żadnej kontuzji Argentyńczyka. Pierwszą groźną sytuację ekipa z Katalonii stworzyła po kwadransie gry. Andres Iniesta dostrzegł niepilnowanego Ivana Rakiticia i zagrał piłkę do Chorwata. Ten uderzył na bramkę, ale skuteczną interwencją popisał się Jan Oblak. W odpowiedzi Atletico przeprowadziło błyskawiczny kontratak. Aktywny od początku meczu Antoine Griezmann zagrał prostopadle do Fernando Torresa, doświadczony napastnik gospodarzy dopadł co prawda do piłki, ale strzelił bardzo niecelnie. Barcelona była bliska wyjścia na prowadzenie w 25. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Rakitić, głową piłkę strącił Rafinha, a Luis Suarez skierował ją w stronę bramki. Ponownie na wysokości zadania stanął jednak Oblak, który odbił futbolówkę na poprzeczkę. Do przerwy kibice na Vicente Calderon nie obejrzeli bramek, ale spotkanie toczyło się w wysokim tempie i mogło się podobać. Barcelona przeważała, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na Oblaka, natomiast Atletico nastawiło się na kontrataki. Od początku drugiej połowy wydawało się, że to Barca jest bliższa strzelenia gola, ale pierwszą groźną akcję przeprowadziło Atletico. W 51. minucie Tiago uruchomił Torresa, a ten poradził sobie z Jeremy’m Mathieu i pokonał Marca-Andre ter Stegena. Barcelona odpowiedziała błyskawicznie. Cztery minuty po bramce dla Atletico Neymar wykonywał rzut wolny dla gości. Brazylijczyk strzelił cudownie nad murem i nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Oblakowi. Po godzinie gry w miejsce Rakiticia na boisku pojawił się Messi. Argentyńczyk dał o sobie znać już kilka minut później, kiedy po rzucie rożnym sprytnie zagrał w pole karne do Neymara. Brazylijczyk uderzył chytrze, ale piłkę zdołał wybić Diego Godin. Messi w roli głównej wystąpił ponownie w 77. minucie meczu. Tym razem Jordi Alba dograł w pole karne do Suareza, ten wspaniałym podaniem obsłużył Argentyńczyka, który ze stoickim spokojem pokonał Oblaka i wyprowadził Barcę na prowadzenie. Siedem minut później dobrą okazję do wyrównania miało Atletico. Wprowadzony na boisko w drugiej połowie Jackson Martinez uderzył potężnie lewą nogą, ale ter Stegen zdołał uchronić Barcelonę przed stratą bramki. W końcówce wynik meczu nie uległ już zmianie. <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-atletico-madryt-fc-barcelona-2015-09-12,mid,559327,mid,559327" target="_blank">Atletico Madryt - Barcelona. Sprawdź raport meczowy - kliknij!</a>