Festiwal strzelecki rozpoczął Kolumbijczyk Radamel Falcao, który w 21. minucie wykorzystał rzut karny. Chwilę wcześniej faulował go w polu karnym Argentyńczyk Frederico Fazio, który został ukarany za to przewinienie czerwoną kartką. Przed przerwą gospodarze zdobyli jeszcze dwa gole. W 40. minucie piłkę do własnej bramki skierował Bośniak Emir Spahić, a tuż przed zejściem do szatni wynik podwyższył Koke. Po zmianie stron sfrustrowani goście nie byli w stanie nawiązać walki z przeciwnikiem i czerwone kartki obejrzeli Chorwat Ivan Rakitić i przebywający na ławce rezerwowych Antonio Luna. W doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił Brazylijczyk Miranda. Dzięki temu zwycięstwu stołeczny klub zrównał się punktami z Barceloną (34 pkt), która w niedzielę wieczorem gra na wyjeździe z Levante. W sobotę natomiast broniący mistrzostwa Hiszpanii Real Madryt nieoczekiwanie przegrał na wyjeździe z Realem Betis 0-1 (0-1). Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 17. minucie Benat. To pierwsza porażka stołecznej ekipy po pięciu z rzędu triumfach. "Królewskim" gra nie układała się od samego początku. Portugalski trener Jose Mourinho już w przerwie zdjął z boiska reprezentantów Niemiec Mesuta Oezila i Samiego Khedirę. Jednak Brazylijczyk Kaka i Chorwat Luka Modrić nie potrafili odmienić losów spotkania. Bezradny przez 90 minut był także Cristiano Ronaldo, który wprawdzie próbował wielokrotnie strzelać, ale za każdym razem lepszy był bramkarz gospodarzy Adrian.