Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 27 pojedynków zespół Sevilla FC wygrał dziewięć razy i zanotował sześć porażek oraz 12 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Od 30. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Sevilla FC i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 47. minucie sędzia pokazał kartkę Míchelowi z Realu Valladolid. Trener Realu Valladolid postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Míchela i na pole gry wprowadził napastnika Walda Rubia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Moises Delgado, piłkarz gospodarzy. W tej samej minucie w jedenastce Sevilla FC doszło do zmiany. Bryan Gil wszedł za Franca Vázqueza. W 78. minucie Keko został zmieniony przez Enesa Ünala. Chwilę później trener Sevilla FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 80. minucie na plac gry wszedł Roque Mesa, a murawę opuścił Sergio Gómez. Roque Mesa spełnił oczekiwania trenera strzelając jednego gola. Była to jego druga bramka w tegorocznych rozgrywkach. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sevilla FC w 84. minucie spotkania, gdy Roque Mesa strzelił pierwszego gola. Asystę przy bramce zanotował Ever Banega. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 86. minucie, w jedenastce Realu Valladolid za Anuara Tuhamiego wszedł Daniele Verde, a w drużynie Sevilla FC Wissam Ben Yedder zmienił Simona Kjaera. W 89. minucie kartką został ukarany Daniel Carrico, piłkarz Sevilla FC. Niedługo później Munir wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sevilla FC, strzelając kolejnego gola w drugiej minucie doliczonego czasu meczu pojedynku. W zdobyciu bramki pomógł Bryan Gil. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. Arbiter w pierwszej połowie wręczył jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast w drugiej dwie. Piłkarze Sevilla FC obejrzeli w pierwszej połowie dwie żółte kartki, a w drugiej jedną mniej. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Sevilla FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Real Betis Balompié. Natomiast w niedzielę Getafe Club de Fútbol zagra z drużyną Realu Valladolid na jej terenie.