Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Leganés wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Realu Valladolid postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 65. minucie na plac gry wszedł Keko, a murawę opuścił Antoñito. W 72. minucie za Walda Rubia wszedł Daniele Verde. A kibice Leganés nie mogli już doczekać się wprowadzenia Sabina Merina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Michael Santos. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięskiego gola. W 77. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Nacha Martíneza z Realu Valladolid, a w 78. minucie Mikela Vesgę z drużyny przeciwnej. W 82. minucie Mikel Vesga został zmieniony przez Rubena Salvadora, a za Óscara Rodrígueza wszedł na boisko José Arnáiz, co miało wzmocnić zespół Leganés. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Óscara Plana na Javiego Moyana. Pod koniec meczu jedyną bramkę meczu zdobył Guido Carrillo dla jedenastki Leganés. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Juanfran. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację minutę później, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Guidowi Carrillowi i Javiemu Moyanowi. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Leganés zawalczy o kolejne punkty w Vitorii-Gasteiz. Jej rywalem będzie Deportivo Alavés. Tego samego dnia Sevilla Futbol Club zagra z drużyną Realu Valladolid na jej terenie.