Polak w tym sezonie rozegrał zaledwie sześć meczów w barwach "Kanonierów" w lidze angielskiej, kurując się po kontuzjach kostki i żebra, obecnie jednak jest w pełni zdrowy. "Przyznaję, że ostatnie kilka miesięcy były ciężkie. Wynikało to z faktu, że w końcówce minionego sezonu grałem z małymi urazami i problemami. Teraz jestem już jednak w o wiele lepszej formie fizycznej i zostawiając wszystkie niedogodności za sobą, czekam na dojście do najwyższej formy" - powiedział Szczęsny, cytowany przez internetową stronę Arsenalu. "Czuję się dobrze w każdym meczu, a menedżer stawia na mnie, co jest bardzo miłym uczuciem. Nie pozostaję mi więc nic innego, jak tylko podnosić swoją dyspozycję, aby była na najwyższym poziomie, czego brakowało w moje grze w ostatnich miesiącach" - dodał. Dobra postawa bramkarza na pewno przyda się "Kanonierom", którzy zanotowali najgorszy start rozgrywek Premier League, odkąd ich szkoleniowcem 16 lat temu został Arsene Wenger. Sobotnia porażka ze Swansea 0-2 spowodowała, że Arsenal spadł na 10. miejsce w tabeli i traci już 15 punktów do liderującego Manchesteru United. "Jestem zaskoczony naszą pozycją, bo mając tak dobrych piłkarzy, powinniśmy walczyć o trofea. Przecież mamy jeden z najlepszych zespołów w Premier League. Nasi kibice nie zasłużyli, aby oglądać drużynę na 10. miejscu. Do nas należy, aby wszystko wróciło do normy, a Arsenal na swoje miejsce w szeregu" - stwierdził Szczęsny Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League