Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz Premier League Bramkarz "Kanonierów" zachował czyste konto dzięki kilku znakomitym interwencjom. W 54. minucie obronił groźny strzał Androsa Townsenda, a paradę meczu zaliczył w 83. minucie po strzale Francuza Loica Remy'ego. Zwłaszcza ta druga interwencja zrobiła wielkie wrażenie, także na menedżerze Arsenalu Arsenie Wengerze. "Widziałem tę paradę i myślałem, że nie dosięgnie piłki. Potrzebowaliśmy go dzisiaj. Wygląda, jakby wracał do swojej optymalnej formy" - komplementował Polaka Wenger, którego cytuje "Guardian". Także mirror.com.uk twierdzi, że Szczęsny bardzo dobrym występem udowodnił, że odzyskał miano pierwszego bramkarza Arsenalu. Dziennikarz mirror.com.uk uznał Szczęsnego graczem meczu i przyznał ósemkę (tak wysoką notę otrzymał jeszcze jedynie Townsend). "To była wspaniała interwencja. Remy strzelił znakomicie i w takiej sytuacji potrzebna jest fantastyczna parada - przyznał Wenger dla mirror.com.uk. - Wygląda, że odzyskał pewność siebie". "Oczywiście, że spodziewałem się takiej reakcji po nim. Podobnie było z Seamanem i Lehmannem. Kiedy odstawiłem ich na pewien czas, wrócili silniejsi" - dowodził Wenger, podkreślając, że przerwa w grze była bardzo potrzebna Szczęsnemu. Drugi z polskich bramkarzy Arsenalu Łukasz Fabiański w dalszym ciągu leczy uraz żeber, ale Wenger ma nadzieję, że już wkrótce będzie mógł wrócić do gry. "Konkurencja jest bardzo wskazana dla Wojciecha" - powiedział menedżer Arsenalu.