Amerykańscy biznesmeni próbowali zmienić zarząd 18-krotnego mistrza Anglii, aby zapobiec sprzedaży klubu właścicielom m.in. baseballowej drużyny Boston Red Socks, NESV, którzy zaoferowali zbyt niską ich zdaniem kwotę. Sąd uznał w środę, że działania Hicksa i Gilletta były niezgodne z prawem, gdyż podjęto je bez porozumienia z wierzycielem, Royal Bank of Scotland, któremu biznesmeni winni są 285 mln, które w 2007 roku przeznaczyli na zakup Liverpoolu. O dalszych losach angielskiego klubu zadecyduje zarząd. Według ustaleń sądu oraz zwaśnionych stron, najbliższe spotkanie członków organu decyzyjnego Liverpoolu odbędzie się w środę popołudniu. Udział w nim wezmą również obecni właściciele klubu, którzy nie będą mieli jednak prawa do podejmowania decyzji w sprawie losów pięciokrotnego triumfatora Pucharu Europy i Ligi Mistrzów. W razie niedotrzymania przez Hicksa i Gilletta terminu spłaty zadłużenia wobec Royal Bank of Scotland, który upływa 15 października, The Reds zostaną przejęci przez ten bank i wystawieni na licytację. Drużyna może zostać również ukarana odjęciem 9 punktów w tabeli Premier League. Czytaj również: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/angielska/news/hodgson-popiera-sprzedaz-liverpoolu,1542184,98">Hodgson popiera sprzedaż Liverpoolu</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/angielska/news/miliarder-lim-podniosl-oferte-kupna-liverpoolu-do-320-mln,1543674,98">Miliarder Lim podniósł ofertę kupna Liverpoolu</a>