"Mam nadzieję, że w angielskim futbolu problem dopingu nie istnieje, ale nie mogę być pewny. Wiele razy prosiłem (UEFA - PAP), żeby oprócz moczu badana była także krew" - powiedział szkoleniowiec, cytowany przez angielską prasę.Wenger zaznaczył, że w walka z dopingiem w piłce nożnej powinna być bardziej zdecydowana. "Moglibyśmy wprowadzić bardziej rygorystyczną kontrolę. Jestem za obowiązkowym badaniem krwi, a UEFA ma możliwość je wprowadzić, ale to stwarza problemy etyczne. Nie wszyscy są na to gotowi" - ocenił.Pobranie krwi jest szybsze i łatwiejsze niż zdobycie od zawodnika próbki moczu, co pozwala zmniejszyć możliwość manipulacji lub uniknięcia kontroli. Ponadto można w ten sposób wykryć większą liczbę zakazanych substancji."Trudno mi uwierzyć, że podczas mistrzostw świata, gdzie występuje 740 piłkarzy, nie ma ani jednego przypadku dopingu. A tak jest za każdym razem" - zauważył Wenger.Niedawno za wzmocnieniem kontroli antydopingowych opowiedział się także brytyjski tenisista - mistrz olimpijski z Londynu - Andy Murray.