Początek meczu należał do gospodarzy, którzy rzucili się do odważnych ataków. Potem jednak Manchester United odzyskał inicjatywę. Pierwszym tego sygnałem był strzał Wayne'a Rooneya obroniony z trudem przez Michela Vorma. W 15. minucie z kolei w dobrej sytuacji znalazł się Ashley Young, lecz tym razem bramkarz Swansea odbił piłkę na rzut rożny. To tylko odwlekło egzekucję, bo po dośrodkowaniu z kornera, Patrice Evra głową posłał piłkę do siatki. Chwilę później wyrównać mógł Jonathan de Guzman, lecz arbiter dopatrzył się ofensywnego faulu tego zawodnika, gdy wychodził sam na bramkarza. W 29. minucie było już 1-1. Miejscowi przeprowadzili kapitalną akcję. Wayne Routledge zagrał z "klepki" do de Guzmana. Jego strzał sparował przed siebie David de Gea, ale był już bezradny wobec dobitki Michu. Po przerwie obydwa zespoły dążyły do wygranej i miały okazje do zdobycia bramki. W 67. minucie, po strzale Robina van Persiego, piłka odbiła się od poprzeczki. Pięć minut później Vorm nie dał się zaskoczyć Javierovi Hernandezowi. Za moment Rooney fatalnie podawał do Meksykanina, który stał już sam przed bramkarzem rywali. W 78. minucie po rzucie rożnym głową strzelał Michael Carrick, a bramkarza Swansea uratowała poprzeczka. Chwilę później znakomitą okazję miał Ashley Young. Zmierzającą do bramki piłkę wybił Ben Davis. Zawodnicy Manchesteru United domagali się rzutu karnego twierdząc, że obrońca gospodarzy zagrał ręką. Powtórki telewizyjne wykazały jednak, że nie mieli racji. Podopieczni Aleksa Fergusona pozostają liderem tabeli, ale ich przewaga nad lokalnym rywalem Manchesterem City stopniała do czterech punktów. Swansea City - Manchester United 1-1 (1-1) Bramki: 0-1 Evra (16.), 1-1 Michu (29.) <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619">Premier League - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela</a>