W starciu pierwszej drużyny tabeli z dziewiętnastą faworyt był jeden, ale piłkarze Hull City rozegrali bardzo dobry mecz i stawili mocny opór faworytom. Wysoko atakowali rywali wymuszając na nich błędy w konstruowaniu ataków. W 30. minucie "Tygrysy" objęły prowadzenie za sprawą Mouyokolo, który wykorzystał bierność obrony rywali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i "główką" pokonał Petra Czecha. Londyńczycy wyrównali tuż przed przerwą dzięki trafieniu Didiera Drogby. Snajper Chelsea powrócił do gry po ponad miesięcznej przerwie i od razu strzelił pięknego gola egzekwując rzut wolny - piłka przeleciała obok muru, odbiła się od słupka i wpadła do siatki. To jego ósmy gol w dziewięciu ostatnich meczach w barwach Chelsea. Po przerwie faworyci atakowali ruszyli do przodu, ale nie potrafili przełożyć przewagi w strzałach na gole. W pierwszym meczu obu drużyn Chelsea wygrała 2-1, strzelając zwycięskiego gola w 92. minucie. Tym razem londyńczycy nie mieli już tyle szczęścia i broniący się przed spadkiem gospodarze dopisali do swojego konta bezcenny punkt. Chelsea prowadzi w tabeli z dwupunktową przewagą nad Manchesterem United. HULL CITY - CHELSEA LONDYN 1-1 (1-1) Bramki: 1-0 Mouyokolo (30.), 1;1 Drogba (42.). <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/angielska/tabela,33">ZOBACZ TABELĘ PREMIER LEAGUE</a>