- Dla mnie każdy mecz jest ważny, nie tylko ten z Arsenalem. Niezależnie od tego, czy gram z Manchesterem czy Evertonem to utrata trzech punktów kosztuje tyle samo. Właśnie to dzień w dzień staram się wpajać swoim piłkarzom: że każdy mecz jest tak samo ważny i do każdego muszą podchodzić tak samo zmotywowani - wyjaśnił Scolari. Brazylijczyk nie umiał odpowiedzieć na pytanie, która z drużyn jest obecnie najpoważniejszym pretendentem do tytułu mistrza Premier League. - Kiedy zjawiłem się tu w Chelsea, prześledziłem zeszłoroczne rozgrywki. Na półmetku Manchester miał 9 punktów straty, a potem i tak został mistrzem. W Anglii nigdy przedwcześnie nie będziesz w stanie wytypować drużynę, która zdobędzie mistrzostwo. Zawsze trzeba czekać do ostatniego meczu - stwierdził trener Chelsea. Z kolei o samym meczu z "Kanonierami" mówił: - To będzie dobre spotkanie. Lubię mecze z Arsenalem i myślę, że Arsene Wenger też je lubi. W końcu cały świat pisze o tym spotkaniu. Ale to dobrze.