"The Citizens" chcieli powetować sobie przegraną 0-1 z Wigan w finale najstarszych klubowych rozgrywek świata w ubiegłym roku. Dali się zaskoczyć rywalowi walczącemu wówczas nieskutecznie o utrzymanie w Premier League. Jednak drużyna z Manchesteru musiała przed własną publicznością raz jeszcze uznać wyższość Wigan. W 14. minucie z rzutu karnego bramkę zdobył Jordi Gomez, a na początku drugiej połowy na 2-0 podwyższył James Perch. Straty zmniejszył w 68. minucie Francuz Samir Nasri, ale na więcej "The Citizens" nie było już stać. Zaskoczenie tym rozstrzygnięciem jest trochę mniejsze, kiedy przeanalizuje się formę Wigan w ostatnich tygodniach. Niedzielne zwycięstwo było szóstym z rzędu wliczając wszystkie rozgrywki. To w dużej mierze zasługa trenera Uwe Roeslera, który objął zespół przed trzema miesiącami. Dla szkoleniowca spotkanie z City, w którym występował przez cztery lata jako piłkarz, miało szczególne znaczenie sentymentalne. "Kiedy dochodziłem do siebie po zachorowaniu na raka i zakończyłem terapię, bardzo dziękowałem klubowi i kibicom za niesamowite wsparcie, jakiego mi udzielono. To było wzruszające. Teraz, po tylu latach, wrócę tam jako trener wspaniałej drużyny i nie wątpię, że nie zabraknie emocji. Jednak jestem profesjonalistą i wiem, że muszę skupić się na pracy" - wspominał przed spotkaniem Roesler. Hull City zagra w półfinale FA Cup po raz pierwszy od 1930 roku. Zwycięstwo 3-0 nad Sunderlandem dały gospodarzom trzy gole zdobyte w ciągu dziewięciu minut przez Curtisa Daviesa, byłego zawodnika ekipy rywali Irlandczyka Davida Meylera, a także Matty'ego Fryatta. W pierwszej połowie rzutu karnego w ekipie Hull nie wykorzystał Nigeryjczyk Sone Aluko. Triumfatorzy zagrają w półfinale z trzecioligowym Sheffield United, które wyeliminowało występujące na zapleczu ekstraklasy Charlton Athletic. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. W sobotę awans zapewnił sobie Arsenal, którego bramki strzegł Łukasz Fabiański. "Kanonierzy" pokonali 4-1 Everton. Bramki dla gospodarzy zdobyli Niemiec Mesut Oezil (w siódmej minucie), Hiszpan Mikel Arteta z rzutu karnego (w 68.) oraz Francuz Olivier Giroud (dwie - w 83. i 85. minucie). Półfinały odbędą się 12 i 13 kwietnia na stadionie Wembley.