Podopieczni Sir Alexa Fergusona przystępowali do wyjazdowego meczu z Reading FC, wiedząc, że ich rywal zza miedzy Manchester City tylko zremisował, a Chelsea Londyn poniosła kolejną porażkę. United mieli więc szansę umocnić się na prowadzeniu w tabeli ligi angielskiej. Tymczasem już w 8. minucie meczu prowadzenie objęli gospodarze po mocnym woleju z kilku metrów Hala Robsona-Kanu. Po kolejnych ośmiu minutach było już 2-1 dla "Czerwonych Diabłów". Najpierw do siatki trafił Anderson, a po chwili Wayne Rooney wykorzystał jedenastkę. Sytuacja w tym meczu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Obrońcy Manchesteru popełniali kardynalne błędy. Dwa dośrodkowania z prawej strony zakończyły się strzelonymi głową golami dla Reading. Trafiali Adam Le Fondre i Sean Morrison. W 30. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony z bliska piłkę do siatki wpakował Rooney i było 3-3. Za moment wściekły nieporadnością swoich piłkarzy Ferguson zdjął z boiska obrońcę Rafaela da Silvę. Defensor United nie krył zdenerwowania takim obrotem sprawy. Jeszcze przed przerwą podobny los spotkał drugiego z Brazylijczyków Andersona. W tym momencie "Czerwone Diabły" prowadziły już 4-3 po golu Robina Van Persiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem Adamem Federicim. Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, którzy chcieli za wszelką cenę wyrównać. W 67. minucie Van Persie odebrał piłkę bramkarzowi Reading, ale nie trafił do bramki gospodarzy! Kilka minut później Holender opuścił boisko, zastąpiony przez Danny'ego Welbecka. Manchester United utrzymał prowadzenie do końca i z trzema punktami przewagi nad Manchesterem City lideruje Premier League. Reading pozostaje na przedostatnim miejscu w tabeli. <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-reading-fc-manchester-united-2012-12-01,mid,449758" target="_blank">Reading FC - Manchester United. Raport meczowy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Premier League: Wyniki, strzelcy, tabela. NA ŻYWO</a>