Premier League pauzuje od połowy marca i na razie nie zanosi się, że rozgrywki zostaną wznowione w najbliższym czasie. Do rozegrania zostało jeszcze dziewięć kolejek i dwa zaległe spotkania. Brighton jest obecnie na 15. miejscu i ma dwa punkty przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej AFC Bournemouth. Na dnie tabeli są Aston Villa i Norwich City, z kolei zdecydowanym liderem jest Liverpool. Zdaniem Blooma jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że w przypadku przedwczesnego zakończenia rozgrywek za spadkiem najsłabszej trójki opowie się wymagane 70 procent klubów. "Trudno byłoby +zrzucić+ kogokolwiek do niższej dywizji, szczególnie z Premier League, jeśli sezon nie zostanie dokończony" - stwierdził. Spadek z angielskiej ekstraklasy wiąże się z przychodami niższymi o ok. 90 milionów euro. "Być może wyłoniony zostanie mistrz - oczywiście Liverpool na to zasłużył. Można też w ten sam sposób wyznaczyć drużyny, które zakwalifikują się do europejskich pucharów, ale nie umiem sobie wyobrazić, że ktokolwiek zagłosuje na to (kto ma spaść - PAP), a już na pewno nie wymagany odsetek klubów" - zaznaczył Bloom. W Wielkiej Brytanii potwierdzono dotychczas ponad 114 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem, a zmarło ok 15,5 tysiąca osób. Zobacz szczegóły z Premier League mm/ cegl/