Henry jeszcze podczas mundialu w Rosji był asystentem selekcjonera Belgii Roberto Martineza, później był bliski objęcia funkcji trenera Girondins Bordeaux, ale nie porozumiał się z klubem. - Dzięki Guardioli, po trzydziestce, po tym wszystkim co osiągnąłem w piłce reprezentacyjnej i klubowej, w Arsenalu, Monaco, Juve, nauczyłem się na nowo, jak grać w piłkę. Zobaczyłem zupełnie inne oblicze gry. Zacząłem wyczuwać przestrzeń, rozumieć swoją pozycję i to, dlaczego musisz dawać sto procent w każdym kroku na boisku - opowiadał Henry. Z Guardiolą Thierry wygrał w dwa lata dwa razy mistrzostwo Hiszpanii, Ligę Mistrzów, Puchar Króla, Klubowe Mistrzostwo Świata, Superpuchar Europy i Superpuchar Hiszpanii. - Nawet, gdy podczas treningu masz przerwę na uzupełnienie płynów musisz na nią biec sprintem i w ten sam sposób wracać. U Pepa liczy się każdy szczególik - dodaje Francuz. - Pep jest czasem nawet zbyt mądry i to dlatego czasem wpada w kłopoty, bo podczas meczu widzi wiele rzeczy, które chciałby na boisku natychmiast naprawić i zmienić. Zmienialiśmy czasem taktykę pięć razy w ciągu jednej połowy - przypomina czasy, gdy grał w Barcy. - Jeśli stoisz między prawym a środkowym obrońcą rywala, a Samuel Eto’o robi to samo po drugiej stronie boiska, wtedy we dwójkę absorbujemy czwórkę rywali. Z kolei ze mną i Samuelem wbiegającymi za plecy obrony oraz z Xavim i Iniestą, operującymi piłką na całej szerokości boiska, a do tego w luki wpadający Messi - to demolowało każdą defensywę - opowiadał. - Grając wysoko jako napastnik i schodząc do boku, a później wracając do środka mrozisz całą czwórkę defensywną w pojedynkę, bo obrona najbardziej obawia się właśnie takich wejść za jej plecy. U Pepa było wiele takich smaczków taktycznych - chwalił Henry. By przybliżyć osobom niezwiązanym z piłką profesjonalnie, jak pomocna jest taktyka Guardioli dla jego piłkarzy, Henry posłużył się przykładem: - To tak jakbym ci powiedział: "Spotkajmy się w Londynie" i zapomniał podać ci dokładny adres. Jeśli będziesz mądry, to może mnie odnajdziesz, ale Pep daje ci GPS, adres, samochód, wszystko - porównuje Thierry. Ta dwuminutowa charakterystyka Guardioli, autorstwa Henry'ego, robi furorę w Hiszpanii. Jeszcze dziś ją przytacza "Marca".