Z 22 sezonów na ławce "Kanonierów", 68-letni Wenger ponad połowę spędził rywalizując z legendarnym trenerem z Old Trafford. Ferguson postanowił odejść w 2013 roku, po 26 latach pracy z "Czerwonymi Diabłami". - Darzę go wielkim szacunkiem. W czasach, gdy trenerzy pozostają na stanowisku przez rok czy dwa lata, on służył tak długo w klubie tej klasy co Arsenal. Ponieważ zapowiedział swoje odejście, będzie mógł być pożegnany w sposób, na jaki zasługuje - podkreślił Ferguson. - To był jeden z najlepszych trenerów w historii Premier League. Jestem dumny, że byłem jego rywalem, kolegą i przyjacielem - dodał. Najbliższy mecz Manchester United rozegra na Old Trafford 29 kwietnia z... Arsenalem. To będzie 60. spotkanie "Kanonierów" pod kierunkiem Wengera z "Czerwonymi Diabłami". Bilans francuskiego szkoleniowca to 18 zwycięstw, 15 remisów i 26 porażek. Rezygnacja Wengera zaskoczyła niektórych piłkarzy. - Wow! Nie spodziewałem się tego - przyznał Cesc Fabregas. - Nigdy nie zapomnę jego rad i wsparcia. Wierzył we mnie od pierwszego dnia, wiele mu zawdzięczam - zaznaczył były zawodnik Arsenalu, obecnie w Chelsea Londyn. Klasę trenera docenił Gary Neville, choć nigdy nie był jego podopiecznym. - Arsene Wenger budował najlepsze drużyny, przeciwko którym grałem w Anglii. Zespół z 1998 roku był niesamowity. Dodam też największy komplement: on kreował futbol, zmuszający nas do zmiany naszego stylu gry - ocenił były obrońca Manchesteru United i reprezentacji Anglii. Dla trenera Barcelony Ernesto Valverde rezygnacja Wengera zamyka rozdział w historii futbolu. - To był ostatni z tych kontraktów z innych czasów, ostatni z tych trenerów, którzy pozostawali tak długo z tą samą drużyną. Był Alex Ferguson w Manchesterze United, był David Moyes w Evertonie... Nie sądzę, by to się powtórzyło. Nie wiem, czy nam uda się pozostać niepokonanymi przez cały sezon, co jemu się udało, ale jestem pewny, że nie pozostanę 22 lata w jednym klubie - powiedział Valverde na konferencji prasowej. Arsenal pod wodzą Wengera mistrzostwo zdobywał w 1998, 2002 i 2004 roku, a siedmiokrotnie Puchar Anglii. Ostatnie lata nie były jednak dla londyńczyków udane. W poprzednim sezonie zajęli piąte miejsce - najgorsze od jego przyjścia - i zabrakło ich w prestiżowej Lidze Mistrzów. Obecny prawdopodobnie zakończą na szóstej pozycji, ale awans do Champions League mogą jeszcze wywalczyć zwyciężając w Lidze Europejskiej. W półfinale czeka ich dwumecz z Atletico Madryt.