O sprawie pisze hiszpańska "Marca", przypominając, że saudyjski następca tronu wydał na większościowy pakiet udziałów Newcastle ok. 300 mln funtów. Wielokrotność tej kwoty zainwestuje w klub w najbliższych latach. Wszystko po to, by w piłkarskiej Europie nie mieć sobie równych. Póki co, trwa etap spekulacji i żonglerka nazwiskami. Tuż przed weekendem ogłoszono, że transferowym priorytetem szejka jest Philippe Coutinho. Teraz na horyzoncie pojawia się jednak nowa postać. To Bale, który najbliższego lata najprawdopodobniej pożegna się z Realem Madryt. Na Santiago Bernabeu 30-latek spędził siedem sezonów. Jeśli wróci do Anglii, o aklimatyzację nie będzie musiał się martwić. Tutaj stał się swego czasu gwiazdą jako zawodnik Tottenhamu. I stąd ruszył do Hiszpanii jako najdroższy piłkarz świata. Bale’a wysoko ceni Mauricio Pochettino, który - jak twierdzą brytyjskie media - objąć ma w Newcastle funkcję menadżera. Fakt, że reprezentant Walii ma ważny kontrakt z "Królewskimi" do 2022 roku, nie stanowi większej przeszkody. Szacuje się, że kosztował będzie nie więcej niż 20 mln euro. Dla saudyjskiego krezusa prognozowana kwota transferu nie stanowi wyzwania. Podobnie jak zaoferowanie zawodnikowi pensji przynajmniej równie atrakcyjnej jak obecna. Bagatela - 15 mln euro rocznie. UKi Premier League - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz