Menedżer drużyny, Luiz Felipe Scolari będzie miał zimą bardzo ograniczony budżet na zakupy nowych zawodników. Jak podaje angielska prasa, Brazylijczyk otrzymał na transfery zaledwie 10 milionów funtów, co jest ewenementem najnowszej historii londyńczyków. Mimo to, trener chciałby widzieć u siebie Owena, którego wartość ocenia się na ok. 3-5 milionów funtów. Scolari szuka zastępcy dla pary napastników Didier Drogba - Nicolas Anelka. Jego pierwszym wyborem był Luis Fabiano z FC Sevilla, ale cena jaką podyktowali szefowie zespołu z Andaluzji (25 milionów funtów), była dla niego absolutnie nie do zaakceptowania. Dzięki temu, uwaga szkoleniowca skoncentrowała się na Owenie, który ciągle wraca do pełni dyspozycji po odniesionej kontuzji. Na St James' Park, zarabia on ok. 110 tysięcy funtów tygodniowo, ale po przeniesieniu do Londynu nie powinien spodziewać się podobnej gaży. Chwiejność formy i częste urazy piłkarza mogą spowodować, że Chelsea zaproponuje mu płacę ok. 60 tysięcy funtów na tydzień, która w razie jego regularnych występów, może się zwiększyć do ok. 100 tysięcy funtów. Jak się okazuje, Chelsea nie jest jednak jedyną drużyną zainteresowaną usługami Owena, ponieważ oko na piłkarza mają też szefowie Tottenhamu. Menedżer "Kogutów" Harry Redknapp ma świadomość, że Owen to wiele tańsza opcja niż transfer z Portsmouth Jermaina Defoe, wycenianego na 12 milionów funtów.