Hiszpański napastnik udanie zaprezentował się podczas Euro 2016 i w lipcu przeszedł z Celty Vigo do Manchesteru City za prawie 14 mln funtów. Na Etihad Stadium będzie znów pracował z Pepem Guardiolą, który był jego trenerem w drugim zespole Barcelony i który dał mu szansę debiutu w pierwszej drużynie "Dumy Katalonii". Wówczas Nolito nie wywalczył sobie miejsca w podstawowym składzie i w 2011 roku przeniósł się do Benfiki Lizbona, której zawodnikiem był do 2013 roku. Po epizodzie w Granadzie, został piłkarzem Celty Vigo, dla której strzelił 39 goli i zaliczył 23 asysty w 103 meczach. Przed kilkoma tygodniami 29-letni snajper otrzymał propozycję powrotu do Barcelony, ale odmówił. "Jestem bardzo dumny z zainteresowania Barcelony. Miałem tę frajdę grać u boku Lionela Messiego, ale chcę cieszyć się futbolem i być szczęśliwym" - powiedział Nolito. "Byłem szczęściarzem mogąc grać w Barcelonie, mimo że nie występowałem regularnie w pierwszym zespole. Teraz przychodzę do Premier League, aby grać w City pod wodzą Pepa Guardioli, który wprowadzał mnie do pierwszej drużyny. Jestem bardzo zadowolony z decyzji, jaką podjąłem" - podkreślił napastnik. "Prawdę mówiąc, współpraca z nim w Barcelonie sprawiała mi wielką satysfakcję, mimo że nie trwała długo. To powód, dla którego przyjąłem ofertę Manchesteru City, ale oczywiście nie tylko to decydowało. Mają tutaj wspaniały zespół i realizują wielki projekt" - dodał Nolito. Hiszpan twierdzi, że Man City ma wystarczająco silny skład, aby wiosną cieszyć się z wywalczenia tytułu mistrza Anglii. Podkreślił także, że jego nowy partner w ataku - Sergio Aguero jest równie groźny jak Lionel Messi. "Różnią się od siebie. Messi może grać w różnych strefach boiska, ale z kolei Aguero jest prawdziwym 'killerem'" - ocenił.