<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Premier League. Sprawdź terminarz nadchodzącego sezonu - kliknij tutaj!</a> Manchester City zbroi się na potęgę przed nadchodzącym sezonem. "The Citizens" pozyskali już młodego gwiazdora Liverpoolu Raheema Sterlinga za 49 mln funtów, a następnie do swojego gwiazdozbioru dołożyli jeszcze pomocnika Aston Villa Fabiana Delpha, który kosztował 8 mln funtów. Na temat nowych transferów ekipy z Etihad Stadium wypowiedział się teraz Francuz Samir Nasri, którego przyszłość wciąż pozostaje niepewna po tym, jak w ubiegłym sezonie prezentował się dość przeciętnie. "Nigdy nikogo się nie bałem i teraz jest dokładnie tak samo. Każdy musi podnosić swój poziom. Każdy. Nie myślę tu o jednym zawodniku, ale o całym zespole. To ważne szczególnie w naszej sytuacji, bo ubiegły rok nie był dla nas udany" - powiedział Nasri. "Nie walczyliśmy do końca w lidze, bo wiedzieliśmy, że Chelsea zapewniła sobie mistrzostwo. Wiedzieliśmy, że coś było nie tak. Wyniki nigdy nie są szczególnie dobre, kiedy konkurencja w składzie nie jest wystarczająca" - dodał Francuz. "Jeśli chcemy osiągnąć sukcesy w Premier League i Lidze Mistrzów musimy kupować nowych zawodników. Jedyną szansą na to, że będziemy się rozwijać są transfery takich graczy jak Sterling czy Delph. To będą bardzo cenne wzmocnienia" - ocenia Nasri. "Raheem to jeden z największych talentów światowej piłki. Przed sezonem rozgrywamy sparingi w ustawieniu 4-3-3, a on może dać nam dużo dynamiki i wiele goli. To dobry zawodnik. Z kolei Delph to piłkarz biegający od jednego pola karnego do drugiego. Takiego kogoś potrzebowaliśmy" - zakończył pomocnik Man City.