- W czterech punktach mogę powiedzieć szybko wszystko, co chcę powiedzieć. Na wszystkie inne pytania odpowiem w ten sam sposób - nietypowo zaczął konferencję prasową portugalski szkoleniowiec. "The Special One" zaczął potem w punktach wymieniać, co leży mu na sercu. - Po pierwsze, gratuluję moim piłkarzom, zrobili, co mogli. Walczyli od pierwszej do ostatniej sekundy i zasłużyli na pochwałę. Czasem chwalimy ich, gdy wygrają, ale myślę, że dziś można ich pochwalić po porażce - powiedział Mourinho. - Po drugie, gratuluję Sunderlandowi. Nie ważne, jak i dlaczego, ważne, że wygrali. To są dla nich trzy fantastyczne punkty - kontynuował szkoleniowiec Chelsea. - Po trzecie, gratuluję sędziemu Mike'owi Deanowi - drwił trener "The Blues". - Myślę, że jego występ był niewiarygodny, a kiedy sędziowie mają tak niewiarygodne występy, my jako menedżerowie mamy prawo im to oddać. To było fantastyczny występ. Sędzia miał dziś jeden cel. Tym celem było stworzyć fantastyczne przedstawienie i to się mu udało - mówił Mourinho. - Po czwarte, trzeba także pogratulować Mike'owi Rileyowi, bo on jest szefem sędziów i wszystko, co oni robią w tym sezonie, jest fantastyczne. Zwłaszcza w ostatnich miesiącach, szczególnie w meczach, które dotyczą zespołów walczących o tytuł. To jest absolutnie fantastyczne, więc także im gratuluję - podkreślił portugalski trener. Chelsea Londyn - Sunderland AFC 1-2. Raport meczowy Premier League: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz