"The Blues" solidnie się wzmocnili. Sam Cesc Fabregas, pozyskany z Barcelony, kosztował 38 mln euro. Mourinho twierdzi, że wcale nie musiał długo przekonywać go, aby wybrał właśnie Chelsea a nie Arsenal, którego piłkarzem był w latach 2003-2011. - Rozmawiałem z nim 20 minut i myślę, że naprawdę chciał przenieść się do nas. Jak wiadomo, Arsenal miał opcję na jego pozyskanie, ale sądzę, że nie był specjalnie otwarty na ten transfer, więc przekonanie Fabregasa, aby przyszedł do nas, było dla mnie łatwą sprawą - powiedział Mourinho. Oprócz Fabregasa, Chelsea wzmocnili dwaj piłkarze Atletico Madryt - snajper Diego Costa (40 mln euro) i obrońca Filipe Luis (20 mln euro). Mourinho jest bardzo zadowolony z transferów. - To była fantastyczna robota. Wiedzieliśmy, kogo chcemy pozyskać i klub zaatakował ich i ich kluby bardzo szybko. Mamy dokładnie tych, których chcieliśmy. Skład bardzo mi się podoba i już nie mogę doczekać się początku sezonu - przekonywał Mourinho. Czy w takim razie Chelsea jest według niego głównym faworytem do zdobycia tytułu? - Właśnie dlatego tak bardzo podoba mi się Premier League, że w tym momencie nie można wytypować, kto zostanie mistrzem - powiedział menedżer "The Blues". Przyznał jednak, że najwyżej stoją akcje jego zespołu, Liverpoolu, Arsenalu oraz obu wielkich klubów z Manchesteru.