<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619,sort,I" target="_blank">Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę</a> Obrońca gości trafił do własnej bramki w 66. minucie. Do tego momentu mecz nie układał się po myśli "Czerwonych Diabłów", którzy mieli problem ze skonstruowaniem składnej akcji i sforsowaniem defensywy przyjezdnych. Menedżer United Jose Mourinho nie ukrywa, że rywale zasłużyli przynajmniej na jeden punkt. - Chcę być szczery i oddać im to, co na zasłużyli. A zasłużyli na więcej, niż taki wynik. Grali bardzo dobrze, byli świetnie zorganizowani w defensywie, a kiedy mieli piłkę, to byli bardzo groźni. Brighton zagrało bardzo, bardzo dobry mecz. To było dla nas chyba najtrudniejsze spotkanie w obecnym sezonie - powiedział niespodziewanie "The Special One". - W naszej grze brakowało jakości, ale nie zabrakło walki i serca. Niewykluczone, że mieliśmy zbyt wielu ofensywnych piłkarzy, przez co straciliśmy kontrolę w pomocy. Jednak nie żałuję takiego ustawienia, bo w identycznym wygraliśmy 4-1 z Newcastle - dodał. - W meczu z Basel zagraliśmy świetną pierwszą połowę, ale przegraliśmy. Teraz najważniejsze były trzy punkty. Jeszcze raz gratulacje dla rywali i gratulacje dla moich piłkarzy. Nie grali dobrze, ale dali z siebie wszystko. Nie zasłużyli na żadne złe słowa z mojej strony - podkreślił Mourinho. Dzięki wygranej z Brighton Manchester United zmniejszył stratę do prowadzącego w tabeli Manchesteru City do pięciu punktów. "The Citizens" swój mecz rozegrają w niedzielę. Podopieczni Josepa Guardioli zmierzą się na wyjeździe z Huddersfield Town FC.