Przypomnijmy, że Balotelli podpadł Manciniemu w ostatni weekend. W noc poprzedzającą niedzielne spotkanie Manchesteru City z Tottenhamem Hotspur zawodnik imprezował w najlepsze w klubie Panacea. Mancini wściekł się, kiedy dowiedział się, że Mario po raz kolejny nie posłuchał jego wskazówek tylko poszedł się zabawić zamiast wypocząć przed ważnym spotkaniem i odesłał włoskiego snajpera na trybuny. Szkoleniowiec, według informacji angielskich mediów, dał zielone światło na transfer piłkarza, chociaż ten zadeklarował, że chciałby wypełnić obowiązujący do czerwca 2015 roku kontrakt z Man City. Wiele wskazuje na to, że tym razem Balotelli podpadł w klubie na dobre i Mancini nie zamierza dłużej tolerować jego wybryków. Trener mistrzów Anglii planuje wystawić piłkarza na listę transferową, a w jego miejsce sprowadzić Suareza z Liverpoolu. Reprezentant Urugwaju w bieżącym sezonie spisuje się znakomicie. Zdobył osiem z czternastu bramek zdobytych przez "The Reds" i prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League wraz z Robinem Van Persie z Manchesteru United. Według doniesień "Daily Mail" Man City podczas zimowego okienka transferowego przygotują ofertę kupna piłkarza z Liverpoolu za 50 milionów funtów. O klasie Suareza mogliśmy się przekonać w środowy wieczór. Snajper "The Reds" w towarzyskim meczu Polski z Urugwajem parokrotnie urządził sobie slalom pomiędzy naszymi obrońcami i głównie za jego sprawą goście wygrali w Gdańsku 3-1. Gdy schodził z boiska kibice nagrodzili go owacją na stojąco. Bardzo rzadko zdarza się to piłkarzom, kiedy grają na wyjeździe.