Gdy Man Utd prowadził 3-1, gospodarzom niespodziewanie przyszedł z pomocą sędzia, który dopatrzył się faulu Rafaela i odgwizdał rzut karny (wykorzystał go David Nugent). Jednak nawet pomimo błędu arbitra, faworyci powinni utrzymać zwycięstwo, tymczasem zaczęli tracić gola za golem. Nic więc dziwnego, że krewki Holender miał sporo do powiedzenia swoim piłkarzom w szatni. "Daily Mail" twierdzi, że zafundował swojej drużynie tzw. "suszarkę". Nie przebierał w słowach i nie zostawił na piłkarzach suchej nitki. Chociaż trudno zrozumieć, jak tak uznani piłkarze mogli w ten sposób doprowadzić do blamażu, to komentatorzy sportowi w Anglii główny nurt krytyki skierowali na van Gaala. Były kapitan United Gary Neville czy były słynny holenderski piłkarz Ruud Gullit skrytykowali van Gaala za transfery. Man Utd wydał latem krocie na pozyskanie drogich ofensywnych zawodników, choć już wcześniej wiadomo było, że zespół potrzebuje przede wszystkim rewolucji w defensywie. "Mamy zbyt wielu piłkarzy, którzy chcą strzelać gole" - przyznał sam van Gaal. Sytuacja w obronie dodatkowo skomplikowała się, bo kontuzji doznał Johnny Evans. W imieniu zespołu fanów przeprosił za klęskę Juan Mata. "Podczas powrotu do Manchesteru w autobusie naprawdę długo zastanawiałem się, dlaczego tak przegraliśmy. Wciąż myślę o tym, jak oddaliśmy mecz, który mieliśmy pod kontrolą. To naprawdę sztuka strzelić trzy gole na wyjeździe i wrócić do domu bez punktów" - napisał Mata, przepraszając jednocześnie kibiców. Zobacz terminarz, wyniki, tabelę i strzelców Premier League