W brytyjskiej prasie pojawiały się sugestie, że niektórzy piłkarze "Czerwonych Diabłów" są niezadowoleni z metod menedżera. Holender zapewnia jednak, że ma bardzo dobre relacje ze swoimi zawodnikami. Przyznał jednak, że: "Rooney i Michael Carrick przyszli do mnie i powiedzieli: W szatni jest podła atmosfera". Holenderski trener, znany z "twardej ręki", zapewnił, że z zadowoleniem przyjął sygnał. "Uważam, że mam świetne relacje z moimi piłkarzami. Może trzeba wziąć pod uwagę, jak wielu graczy idzie do menedżera, aby coś takiego powiedzieć" - powiedział Louis van Gaal. "W mojej karierze nie miałem wielu, którzy przyszliby powiedzieć coś o atmosferze w szatni albo o sposobie, w jaki trenujemy czy o czymś w tym rodzaju" - dodał. "Ale to bardzo pozytywne, że przyszli i mieli zaufanie" - przekonywał van Gaal, którego zdenerwował fakt, że rozmowa pomiędzy nim a piłkarzami przedstawiana była przez niektóre media jako oznaka buntu. Holender wyjaśnił, że spotkał się ze swoimi piłkarzami. "Omówiliśmy wiele spraw, ale nie te, o których pisali niektórzy".