Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Holender miał przebudować Manchester United i poprowadzić go do kolejnych sukcesów, a tymczasem postawa piłkarzy w obecnym sezonie nie może zadowalać fanów. Po 20 kolejkach "Czerwone Diabły" są dopiero piąte w tabeli z 9-punktową stratą do prowadzącego Arsenalu. Na dodatek odpadły już z Ligi Mistrzów. Van Gaal był mocno krytykowany w grudniu, gdy zespół przeżywał największy kryzys. Pokonując Swansea 2-1 na początki stycznia, jego drużyna wygrała w lidze angielskiej po raz pierwszy od 21 listopada. Holender przetrwał na stanowisku i stara się ocieplić atmosferę wokół drużyny. "Są mecze, które mi się podobają. Tak było, gdy graliśmy z Chelsea, choć skończyło się bezbramkowo, a mogliśmy nawet przegrać" - powiedział van Gaal. "Są też mecze, które mnie nudzą albo nawet wkurzają bo nie potrafimy rozmontować defensywy rywali, ale to jest piłka nożna. Właśnie dlatego ludzie przychodzą na stadiony. Mogą krytykować i też oklaskiwać piłkarzy" - dodał Holender. "Mogą też okazywać ironię, ale to też jest sposób wyrażania emocji i jest w porządku. Także piłkarze czasem są sfrustrowani" - podkreślił van Gaal. Menedżer Manchesteru United krytykowany jest również za to, że podczas meczów nie opuszcza ławki rezerwowych i nie pobudza swoich piłkarzy przy linii bocznej. "Jak wiecie, nie jestem Sir Aleksem (Fergusonem - przyp. red.). Każdy jest inny, a ja nie wierzę w skuteczność wrzeszczenia przy linii bocznej. Wierzę w komunikację podczas całego tygodnia w trakcie przygotowań i wierzę w swoich piłkarzy, którzy muszą wykonać swoją pracę" - skomentował.