Zespół Watford FC (”Szerszenie”) przed meczem zajmował 19. miejsce w tabeli, zatem musiał zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 26 razy. Drużyna Everton FC (”The Toffees”) wygrała aż 17 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko pięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Adam Masina wywołał eksplozję radości wśród kibiców Watford FC, strzelając gola w 10. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Gerarda Deulofeu. Drużyna Everton FC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Roberto Pereyra. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Troy Deeney. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W pierwszej minucie doliczonego czasu gola kontaktowego strzelił Yerry Mina. Drużyna ”The Toffees” wyrównała wynik meczu. Bramkę na 2-2 zdobył ponownie trzy minuty później Yerry Mina. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Gylfi Sigurdsson. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. W 57. minucie Nathaniel Chalobah zastąpił Dannego Welbecka. W 58. minucie żółtą kartkę dostał Fabian Delph z zespołu gości. Kibice Everton FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Moise'a Keana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Alex Iwobi. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięską bramkę. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Everton FC doszło do zmiany. Morgan Schneiderlin wszedł za Gylfiego Sigurdssona. W 68. minucie żółtą kartką został ukarany Adam Masina, piłkarz gospodarzy. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Fabian Delph z drużyny gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 58. minucie. W 73. minucie w zespole ”The Toffees” doszło do zmiany. Michael Keane wszedł za Dominica Calverta-Lewina. Trener Watford FC postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił pomocnika Roberta Pereyrę i na pole gry wprowadził napastnika Isaaca Ajayiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 78. a 86. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Everton FC i jedną drużynie przeciwnej. Na osiem minut przed zakończeniem starcia w drużynie Watford FC doszło do zmiany. Ignacio Pussetto wszedł za Gerarda Deulofeu. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Toffees” w 90. minucie spotkania, gdy Theo Walcott strzelił trzeciego gola. Asystę przy bramce zaliczył Moise Kean. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-3. Piłkarze Everton FC obejrzeli w meczu trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Everton FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Crystal Palace FC. Tego samego dnia Brighton & Hove Albion FC będzie przeciwnikiem zespołu Watford FC w meczu, który odbędzie się w Falmer.